Liczba wyświetleń w ostatnim miesiącu

2 maja 2015


     DZIEŃ 5 

Obudzona słońcem o 6 rano, wstałam pół godziny później i z radością dziś zrobiłam pełną praktykę jogi. Moi chłopcy jeszcze smacznie chrapią, w domu cisza. Na dworze piękne słońce ogrzewa puchatą jeszcze o tej porze roku zieleń. 
Sok ze świeżo wyciśniętych jabłek, marchewki i selera naciowego dodaje energii na nowy dzień. A Yerba Mate jeszcze łagodnie dobudza.
Czego chcieć więcej?

ogrodu, tego brakuje mi najbardziej, wyjścia rano do ogrodu
ogrzania twarzy z porannym słonku, poczucia zapachu lasu, łąki, zieleni
jeste stworzona do życia wśród przyrody
jestem jej częścią

lubię miasto też, ale tylko czasem, dla rozrywki
ostatnio byłam na wizycie domowej w centrum
był ranek, koło 10.00 
Pogoda piękna, więc ponieważ miałam czas po wizycie przeszłam się spacerem do Rynku
było wspaniale
mało ludzi, ciepło, taki jeszcze nie do końca obudzone miasto , trochę nostalgiczne ....
to lubię 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz